Poszedłem dzisiaj do marketu po zapas wody mineralnej (no dobra, jeszcze po browara) i doznałem szoku. Nie mogłem przejść między półkami, ponieważ zagrodzili je pączkożercy całkowicie zastawiając całe przejście. Porozpychałem się łokciami jak Assasin Creed i w końcu...